Nasze naklejki
Na Facebooku
bardzolubieposlubie
Polub naszą akcję na Facebooku! :)

Lew kontra chomik, czyli relacja z konferencji

 

Konferencja pt.: „Braveheart. Jak być mężczyzną o walecznym sercu?” odbyła się 15 grudnia na Politechnice Gdańskiej. Zaproszonymi gośćmi byli Michał Piekara oraz Mariusz Marcinkowski z Fundacji Pełna Chata z Krakowa, pomysłodawcy i inicjatorzy Ruchu Mężczyzn „Przymierze Wojowników.”

Sama uczestniczyłam w spotkaniu, choć do męskości wcale nie jest mi blisko. Sądzę, że na taką konferencję słuchacz przychodzi prowadzony własną ciekawością, chęcią usłyszenia czegoś nowego, albo potwierdzenia swojego zdania, czy opinii na dany temat. Przyszła spora grupa młodych chłopaków, mężczyzn, a nawet panów. Niektórzy pojawili się w towarzystwie kobiet, swoich dziewczyn. Ciekawe, czy byli zachęcani do uczestnictwa właśnie przez panie, które będąc z nimi pragnęły się upewnić że dotrą na miejsce. Czy może, towarzyszki potwierdzały w ten sposób sens ich przybycia- to dla niej chcę być tym PRAWDZIWYM mężczyzną! Prowadzący spotkanie mówili w sposób prosty i przejrzysty, a mówię to na podstawie opinii przede wszystkim męskiej części uczestników. Tytułowy lew to waleczny Braveheart, kto widział Mela Gibsona w filmie, wie, że przyrównywanie do dzikości zwierzęcia nie jest tu niczym na wyrost. Chomik to inaczej ugłaskany, a może słuszniej byłoby powiedzieć, zagłaskany lew udomowiony i przerobiony przez… swoją właścicielkę. Przyznam, że nie wiem czy bardziej „on” dał się ugłaskać do tego stopnia, że stracił cały swój instynkt, czy raczej to „ona” go ubezwłasnowolniła. Istotą spotkania była mowa o kilku krokach, bardzo konkretnych warunkach ważnych dla bycia prawdziwym mężczyzną. Kolejno to: Poznać swojego wroga, Wybór mistrza i wiernych towarzyszy w boju, Wiedza za co i o co się walczy, Dobranie odpowiedniego uzbrojenia.

To co dało się zauważyć, a zachwycało podczas tego spotkania to przede wszystkim otwartość mężczyzn, gotowość i chęć do samego przyjścia. Fakt, że czują potrzebę rozwijania się w tym kierunku i szukają swojej drogi do poznania. Także ich aktywne uczestnictwo w spotkaniu, wypowiadanie się na forum grupy dające świadectwo o ich gotowości do zmierzenia się z problemem. Kolejną rzeczą, na którą chciałam zwrócić uwagę to zachowanie panów na sali. Konieczne jest w tym miejscu małe wyjaśnienie. Zostaliśmy, mężczyźni i kobiety, oddzieleni od siebie, a ponieważ treści były szczególnie kierowane do panów oni siedzieli z przodu, panie za nimi. Gdy dziewczyny miały się wypowiedzieć, wtedy cały przód sali odwracał się. Bywały chwile, gdy któryś z panów spoglądał do tyłu jakby szukając upewnienia w oczach dziewczyny, albo wymieniając porozumiewawcze spojrzenie. To również było coś, co dawało niezwykle pozytywne wrażenie, takie proste okazanie wzajemnego szacunku, zależności, więzi.

 

Po spotkaniu miałam okazję rozmawiać z kilkorgiem uczestników, zdania były podzielone. Niektórzy narzekali na formę oraz to, ze przekazywana wiedza była mocno zdroworozsądkowa, nie wnosiła wiele. Inni natomiast, czuli się zainspirowani, mówili jak wiele podobieństw widzieli między swoim doświadczeniem a tym omawianym na konferencji, podobało im się znajdowanie wspólnych, znalazła się również grupka chętnych do wstąpienia do „Przymierza Wojowników”.

Trudno trafić w gusta wszystkich, kiedy bywają tak różne. Wszyscy moi rozmówcy zgadzali się jednak co do jednego. Powtarzało się przekonanie, że takie spotkania/ konferencje na temat męskości, o wzorach i rolach mężczyzn, oraz sposobach realizowania się w nich, są konieczne. Bardzo ważne aby powstawały organizacje wspierające mężczyzn, pomagające im, umożliwiające wymianę doświadczenia, możliwość wypowiedzenia się.

Wyszukiwanie
Ankieta
Relacja małżeńska