Polub naszą akcję na Facebooku! :)
Seks - jak pudełko czekoladek
Na początku chciałam zapytać, co jedliście dziś na obiad? ja jadłam pysznego schabowego mojej Mamusi (kochana wiedziała co zapakować do studenckiej walizki :) domowy obiadek na studenckim stole... kto jest studentem ten zrozumie ;) a potem miałam deser - w szafce znalałam pudełko czekoladek! ... uwierzcie - zjadłam wszystkie! mniam!
no ale ktoś zapyta co to ma do rzeczy...już mówię - jak myślicie... czy gdybym najpierw skusiła się na te pyszne czekoladki, to czy po nich miałabym jeszcze ochotę na schabowego taką samą jak wcześniej?
tak też moim zdaniem jest życiem, z miłością i z seksem ...
miłość jest jak schabowy, syci duszę, w każdym kawałku, w każdej sekundzie doceniamy jej wartość. seks - jak pudełko czekoladek -przepyszny i kuszący tak, że ciężko mu się oprzeć...więc może jednak zacząć od czekoladek? sama przyjemność... ale co wtedy ze schabowym Mamy? przecież tak się starała... wie, że uwielbiam schabowe... mam go wyrzucić? ot tak? po prostu? bo już nie jest tak atrakcyjny? przegrał z czekoladkami... w momencie gdy pojawia się pyszna opcja czekoladek ciężko nam z niej zrezygnować... ale czasem trzeba się powstrzymać, aby uchwycić to co dla nas lepsze, pożywniejsze... bo jaki jest sens konsumowania deseru przed obiadem? czy docenimy wówczas smak obiadu...?
dla mnie seks jest ukoronowaniem tego co piękne i prawdziwe- ale po odpowiednim czasie. Po tym czasie, w którym ludzie potrafią dostrzegać w sobie piękno, ofiarowywać i dawać dobro, trzymać się za rękę i wyznać taką miłość, której są pewni - a pewność swoją utwierdzają przed obliczem Boga na ślubnym kobiercu... jakże wtedy musi smakować seks... po pysznym obiedzie - wspólnie ułożonym życiu, w blaskach i cieniach dnia codziennego, obiadu, który karmi naszą duszę-konsumpcja wspaniałego pudełeczka czekoladek...
pięknie jest zajadać te czekoladki...
ale samymi czekoladkami nikt się jeszcze nie najadł
obiad - jest prawdziwym pokarmem, który nas syci
Któż nie byłby szczęśliwy po zjedzeniu pysznego obiadu zakończonego cudownym deserem...? ;)
Anoolka
Wypowiedź internautki Anoolka pochodzi z naszego forum - dyskusja "Czy czystość przedmałżeńska ma sens?"
Zdjęcie: Wikimedia Commons
Na początku chciałam zapytać, co jedliście dziś na obiad? ja jadłam pysznego schabowego mojej Mamusi (kochana wiedziała co zapakować do studenckiej walizki :) domowy obiadek na studenckim stole... kto jest studentem ten zrozumie ;) a potem miałam deser - w szafce znalałam pudełko czekoladek! ... uwierzcie - zjadłam wszystkie! mniam!
no ale ktoś zapyta co to ma do rzeczy...już mówię - jak myślicie... czy gdybym najpierw skusiła się na te pyszne czekoladki, to czy po nich miałabym jeszcze ochotę na schabowego taką samą jak wcześniej?
tak też moim zdaniem jest życiem, z miłością i z seksem ...
miłość jest jak schabowy, syci duszę, w każdym kawałku, w każdej sekundzie doceniamy jej wartość. seks - jak pudełko czekoladek -przepyszny i kuszący tak, że ciężko mu się oprzeć...więc może jednak zacząć od czekoladek? sama przyjemność... ale co wtedy ze schabowym Mamy? przecież tak się starała... wie, że uwielbiam schabowe... mam go wyrzucić? ot tak? po prostu? bo już nie jest tak atrakcyjny? przegrał z czekoladkami... w momencie gdy pojawia się pyszna opcja czekoladek ciężko nam z niej zrezygnować... ale czasem trzeba się powstrzymać, aby uchwycić to co dla nas lepsze, pożywniejsze... bo jaki jest sens konsumowania deseru przed obiadem? czy docenimy wówczas smak obiadu...?
dla mnie seks jest ukoronowaniem tego co piękne i prawdziwe- ale po odpowiednim czasie. Po tym czasie, w którym ludzie potrafią dostrzegać w sobie piękno, ofiarowywać i dawać dobro, trzymać się za rękę i wyznać taką miłość, której są pewni - a pewność swoją utwierdzają przed obliczem Boga na ślubnym kobiercu... jakże wtedy musi smakować seks... po pysznym obiedzie - wspólnie ułożonym życiu, w blaskach i cieniach dnia codziennego, obiadu, który karmi naszą duszę-konsumpcja wspaniałego pudełeczka czekoladek...
pięknie jest zajadać te czekoladki...
ale samymi czekoladkami nikt się jeszcze nie najadł
obiad - jest prawdziwym pokarmem, który nas syci
Któż nie byłby szczęśliwy po zjedzeniu pysznego obiadu zakończonego cudownym deserem...? ;)
Anoolka
Wypowiedź internautki Anoolka pochodzi z naszego forum - dyskusja "Czy czystość przedmałżeńska ma sens?"
Zdjęcie: Wikimedia Commons
|
|
|
