Nasze naklejki
Na Facebooku
bardzolubieposlubie
Polub naszą akcję na Facebooku! :)

Twój wybór

W wieku około 15 lat zacząłem się powoli zastanawiać nad sprawą seksu. Pierwsze z moich spostrzeżeń dotyczyło opinii Kościoła na ten temat i jego stanowcze NIE dla seksu bez uprzedniej przysięgi przed Bogiem. Na początku wydawało mi się to „świętym zakazem", bo przecież to Kościół, ale z czasem zacząłem się zastanawiać dlaczego nie. Przecież wszędzie w koło nawet nikt o tym nie myśli. Zacząłem pytać, czytać, a przede wszystkim sam rozmyślać na ten temat. Jakiego wyboru dokonać: przed, a może po ślubie?

 

Oczywiście, że przed! - wydaje się mówić otaczający świat, bo przecież telewizja, prasa, internet czy nasze otoczenie takowego wyboru nie dają. Ale czy na pewno mają racje?
Przeanalizujmy teraz wszystkie zebrane przeze mnie opinie na powyższy temat z tym, że nie chce patrzeć na sprawę przez pryzmat grzechu. Chciałbym czysto logicznie przekalkulować co się bardziej opłaca, a decyzje i tak podejmie każde z Was samodzielnie.

Zacznę od argumentów przemawiających za seksem przed ślubem:

Przyjemność
Hmm... czy kogoś z Was trzeba o tym uświadamiać? O przyjemności płynącej z seksu wiedzą zarówno osoby doświadczone w temacie jak i te (może trochę mniej), które jeszcze takiego doświadczenia nie mają. Carpe diem, żyj chwilą, żyje się tylko raz itd. Tylko czy wybierając seks po ślubie pozbawiamy się tej przyjemności?

Presja otoczenia
-Ile masz lat?
-Trzynaście.
-Uprawiłaś seks grupowy?
-Nie.
-No co TY?! Masz trzynaście lat i nigdy nie uprawiałaś seksu grupowego?!
Brzmi jak wyrwane z ósmej strony bravów, trzynastolatek czy innych podobnych do tego bzdur. Niestety często bywa tak, że presja jaką wywiera na nas otoczenie staje się decydująca w sprawach bardzo ważnych. Czasem jest formą usprawiedliwiania się, „bo wszyscy tak robią". A ilu z Was, Drodzy Czytelnicy uważa się za niezależnych, za panów i władców swojego życia? Czy nie chcecie sami decydować o tym co, z kim i dlaczego robicie? Czy podejmowane decyzje dotyczą Was samych, czy osób, którzy taką presję wywierają? To moje życie, a nie kogoś innego, wiec ja chcę decydować!!

Dopasowanie się
Od strony fizycznej raczej wszystko jest jasne, chyba że ktoś ma wątpliwości, że zdrowy facet nie będzie umiał się dopasować do zdrowej kobiety. Z kolei jeśli weźmiemy pod uwagę aspekt preferencji seksualnych to zaczyna się dyskusja. Każdy lubi coś innego, każdy ma jakieś upodobania itp. Ale jeśli ani facet, ani kobieta wcześniej z nikim nie spali to mało prawdopodobne jest, żeby z dopasowaniem mieli jakiś problem. Z drugiej strony, jeśli jedno z nich (lub oboje) jest w kwestii seksu doświadczone może wystąpić jakaś niezgodność. Tylko czy na pewno nie da się dopasować? Czy nie da się dogadać? Poza tym statystycznie 90% wnoszonych spraw do sądu kościelnego o unieważnienie małżeństwa motywowane jest niezdolnością psychiczną do podjęcia obowiązków małżeńskich. Skoro śpią ze sobą przed ślubem to jak mogli się nie dopasować?

Plusy seksu po ślubie:

Wyraz MIŁOŚCI

Tak się zastanawiam jaki jest największy wyraz miłości? Gdy ktoś oddaje życie za inną osobę? Może i tak... A jaki jest największy wyraz miłości pozostając przy życiu? Nie przychodzi mi nic innego do głowy jak wielkie poświecenie. Takim poświęceniem jest z pewnością wstrzemięźliwość. Bo co pomyślicie, Drogie Czytelniczki, o facecie, inaczej… o MĘŻCZYŹNIE, który jest w stanie powstrzymać się od seksu przez cały okres narzeczeństwa?

Okres posuchy
Co zrobi facet który nigdy nie uczył się czekania na seks i nagle z różnych powodów rozstaje się ze swoją kobietą na kilka dni, tydzień, miesiąc...? Z prawdziwej opowieści mojego przyjaciela wynika, że ciężko będzie to przeżywał i może skończyć się to zabawą z samym sobą. Co jeśli skończy się to gorzej? Na przykład zdradą? Pomyślicie: ile może być takich sytuacji? Otóż bardzo wiele: delegacje, choroby, końcowa faza ciąży i pierwsze tygodnie po urodzeniu dziecka oraz wiele innych.

Los na loterii

Nie wiem jak Wy, ale ja za nic w świecie nie chciałbym wylosować sobie żony. Ja chcę ją sobie wybrać! Często dziecko jest powodem zawierania związków małżeńskich. Co więcej po kilku latach dziecko nauczy się liczyć, dowie się ile trwa ciąża i dojdzie do wniosku ze jest powodem małżeństwa rodziców, a nie wyrazem ich miłości. Możliwe, że tacy „wylosowani" rodzice naprawdę się kochają, ale jak wytłumaczyć to dziecku dla którego przed momentem zawalił się świat?

Choroby
Ten akapit w większym stopniu odnosi się do osób uprawiających seks przygodny. Z byle kim, byle gdzie bo przecież życie jest krótkie i trzeba z niego korzystać. Niestety właśnie takim osobom, w dużym stopniu, możemy „podziękować" za rozpowszechnianie chorób takich jak AIDS, kiła, rzeżączka, chlamydiozy, wrzód weneryczny, czerwonka bakteryjna, ziarniniak pachwinowy, opryszczka genitaliów, WZW, wirus opryszczki zwykłej, HBV, mononukleoza zakaźna, kruciny kończyste HTLV 1 i 2, kandydoza, rzęsistkowica, świerzb, wszawica łonowa, ameboza i kto wie co jeszcze. Imponująca lista, co?

Jedna jedyna, jeden jedyny
Czy Wy, Drogie Panie nie chciałybyście mieć jednego mężczyznę przez całe życie? Czy Wy, twardziele nie wolelibyście kochać się tylko z jedną kobietą przez całe życie? Czy nie chcielibyście opowiadać dzieciom jak to tatuś poznał mamusie i żyją długo i szczęśliwie? Podczas rozmowy na temat seksu jeden z przyjaciół powiedział, że zazdrości facetom którzy będą pierwszy raz z dziewicą i że będą tylko z nią...a Wy co myślicie?

Tatuś autorytetem
Jak myślicie, który z mężczyzn będzie imponował swojemu synowi czy córce? Który imponowałby Wam? Ojciec, który opowiada o licznych podbojach, o tym jak bawił się z dziewczynami na studiach, ten których chwali się listą „zaliczonych", czy może ten który mówi o świętości związku małżeńskiego, o czystości zachowanej dla ukochanej kobiety, która jest matką słuchających go dzieci? Który z nich jest autorytetem? Autorytetem tak bardzo potrzebnym w dobrym rozwoju dziewczynki czy chłopca.

Zaufanie
Gdy facet czeka na jedna kobietę przez kilka lat, męczy się czasem niemiłosiernie. Czy kobieta, na która czeka nie obdarzy go pełnym zaufaniem? Skoro czekał na ciebie w czystości przez tak długi czas to możesz być pewna, że wpuszczając go w stado amazonek będzie myślał tylko o tobie. A Wy Panowie, komu prędzej zaufacie zostawiając pod opieką swoją kobietę: facetowi, który czekał z seksem do ślubu czy może temu, który wchodził do każdego możliwego łóżka?

Jakbym nie kombinował moja wiedza matematyczna nie pozwala mi uznać zwycięstwa opcji współżycia przed ślubem. Mimo, że wiele razy chciałem porzucić tą drogę wybierając łatwiejszą opcję, to za każdym razem dochodzę do tego samego wniosku: jeszcze sobie poczekam!

Jak macie jakieś dodatkowe rozsądne argumenty, uwagi czy pytania to wyślijcie je na [mail wycięty, aktualny jest głównej]

Dziukus ;)

Wyszukiwanie
Ankieta
Relacja małżeńska